Proces sądowy czeka 43-letniego kierowcę, który prowadząc samochód pod wpływem narkotyków, spowodował wypadek, w którym zginął lekarz Radosław Flisikowski. Wypadek miał miejsce na drodze między Kościerzyną a Kaliskami Kościerskimi. Po zakończonym śledztwie, prokuratura skierowała akt oskarżenia przeciwko kierowcy.
Zarzuty prokuratury dotyczą umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym oraz nieumyślnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Kierowca, będący mieszkańcem powiatu kartuskiego, był pod wpływem amfetaminy podczas prowadzenia pojazdu. Jak wyjaśniła Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, nie zachował odpowiedniej ostrożności zbliżając się do przejścia dla pieszych i nie ustąpił pierwszeństwa przechodzącemu przez przejście pieszemu, ubranemu w odzież odblaskową.
W trakcie śledztwa, biegły wydał opinię, że przyczyną wypadku była nieodpowiednia technika oraz taktyka jazdy kierowcy. W momencie zdarzenia, mężczyzna poruszał się z prędkością około 103 km/h, co znacznie przekraczało dozwoloną prędkość w tym miejscu. Biegły podkreślił, że nie ma żadnych dowodów na to, że pieszy przyczynił się do wypadku.
Tragiczne zdarzenie miało miejsce 22 października po zmroku. Pieszy był wyposażony w latarkę i elementy odblaskowe. Po potrąceniu zmarł w szpitalu. Radosław Flisikowski, ofiara wypadku, był cenionym chirurgiem i urologiem oraz prezesem kościerskiego klubu morsów.