W ubiegłym tygodniu doszło do niecodziennego zdarzenia w Miechucinie, podczas którego zatrzymano 23-latka. Młody mężczyzna dopuścił się rozboju przy użyciu niebezpiecznego narzędzia. Przemocą zabrał samochód 60-latkowi i nie zatrzymał się do kontroli drogowej, mimo wydania wyraźnych sygnałów dźwiękowych i świetlnych. Udało się zatrzymać mężczyznę, który najbliższe trzy miesiące spędzi w policyjnym areszcie.
W środę (22 marca) dyżurny z kartuskiej komendy otrzymał zgłoszenie o rozboju, do którego doszło w warsztacie samochodowym w Miechucinie. Policjanci ustalili, że 23-latek grożąc niebezpiecznym narzędziem 60-latkowi, ukradł jego samochód. Na miejsce zadysponowano patrole, które otrzymały rysopis sprawcy oraz informację o skradzionym pojeździe. Funkcjonariusze zauważyli pojazd, który odpowiadał opisowi, po czym natychmiast włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, aby zatrzymać go do kontroli. Kierowca mimo wyraźnych sygnałów, nie zatrzymał się, dlatego podjęto decyzję o pościgu. Po kilkunastometrowe ucieczce 23-latek skręcił, po czym zostawił pojazd i kontynuował ucieczkę na pieszo.
Mężczyźnie nie udało się uciec, ponieważ po kilku metrach policjanci złapali go oraz obezwładnili. Mieszkaniec Trójmiasta został zatrzymany i przewieziony do kartuskiej komendy, gdzie usłyszał zarzuty niezatrzymania się do kontroli.
W piątek (24 marca) decyzją sądu w Kartuzach wobec zatrzymanego mężczyzny zastosował środek zapobiegawczy w postaci 3-miesięcznego aresztu. Za popełnione przestępstwa grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.